Uczynny jak… kibic
W ostatnich tygodniach trudno znaleźć w mediach pozytywne opinie o polskich kibicach. Coraz częściej pojawiają się pytania, czy fani znad Wisły nie zakłócą przebiegu Euro 2012. Obawy są chyba trochę na wyrost, bo nasi kibice potrafią się dobrze zachowywać nie tylko na trybunach, ale także poza nimi. Przekonali się o tym organizatorzy Mistrzostw Świata w 2006 r. i Mistrzostw Europy w 2008 r.
Na obu imprezach pojawiły się dziesiątki tysięcy polskich fanów, którzy w kulturalny sposób wspierali reprezentację biało-czerwonych. Wbrew wcześniejszym obawom nie doszło też do agresywnych zachowań z ich udziałem. Bo mimo obiegowej opinii większość naszych fanów nie traktuje meczu jak okazji do rozróby. Choć mało kto o tym wie, kibice często angażują się w pomoc innym i akcje charytatywne. W ostatnim roku zbierali dary dla powodzian, oddawali krew dla potrzebujących, pamiętali o patriotycznych rocznicach, organizowali kolonie dla biednych dzieci, a nawet pojechali na pielgrzymkę na Jasną Górę.