Rozważania dla Sportowców:
I rzekła matka Jezusa do Niego
rozważanie na listopad
Powiedz sobie wreszcie, że nie chcesz wygrywać pojedynków słownych. Nie usiłuj zaklepywać swojej racji błyskotliwym powiedzeniem. Zaufaj człowieczeństwu swojego rozmówcy, uwierz, że słowa trwają dłużej niż ich wypowiedzenie, że on nieraz jeszcze do nich powróci, że jeszcze nieraz wypróbuje twoje i swoje argumenty.
Nie zabijaj
rozważanie na październik
Jest nienawiść i chęć zabijania. Nie, nie z pistoletu. Słowami. Albo wytoczyć atak frontalny z ciężką artylerią i wszystkimi rodzajami broni: z niedyskrecją, kpiną, oszczerstwem, z wywlekaniem najbardziej intymnych spraw, z przytaczaniem nieistniejących dowodów — żeby na przedpolu nie zostało nic, żeby zrównać z ziemią, zniszczyć, zlikwidować.
Byłem głodny, a daliście mi jeść
rozważanie na wrzesień
Tu nie wystarczy św. Marcin, który rozciął swój płaszcz na dwoje, aby przyodziać biednego. Nie wystarczy jałmużna. Tu trzeba uprzemysłowienia: i zagospodarowania kraju, szkolenia kadr naukowców o wąskich specjalizacjach, solidnej pracy na każdym szczeblu gospodarki — od niewykwalifikowanego robotnika, murarza, maszynistki, agronoma, inżyniera, po eksperta handlu zagranicznego i przewodniczącego miejskiej rady narodowej.
Jako i my odpuszczamy
rozważanie na sierpień
Mówią: „Gdy chcesz wejść do domu, którego strzegą psy, najpierw rzuć między nie kość."
Różnica między człowiekiem a psem jest ta, że pies może szarpać kość, no, powiedzmy, pół godziny. A człowiek może przy niej pozostać całe życie. Czasem chodzi o krytyczną uwagę, o podniesiony czynsz, o garnki we wspólnej kuchni, o mycie korytarza, o jeden stopień w karierze.
Na obraz i podobieństwo swoje
rozważanie na lipiec
Pozostań takim, jakiego cię Bóg stworzył. W całej niepowtarzalności swoich reakcji, odczuć, myślenia. Nie daj się zetrzeć przez społeczeństwo. Nie zuniformizuj się przez nacisk grupy, w której żyjesz.
I uwierzył ów człowiek
rozważanie na czerwiec
„Przepraszam, ale ja nie piję."
„Dlaczego? Co ci się stało? Chory jesteś?"
Niech ktoś zacznie częściej chodzić do kościoła, niech ktoś zacznie w każdą niedzielą przystępować do Komunii świętej, niech ktoś zmieni dość wyraźnie temat rozmowy, gdy zaczęto „prać brudy" — „Aha! Naszło go. Wpadł w histerię religijną. Ciekawe, kiedy mu to przejdzie? Trzeba mu to wybić z głowy, żeby był znów normalnym człowiekiem". Wyśmieją jego „nieżyciową postawę", wywloką wszystkie świństwa tych „porządnych”, szanowanych.
Jego Matka
Rozważanie na maj
Szła, mając błękit nad głową, wokół zielone wzgórza i pył drogi pod stopami, ze swoim Dzieckiem na ręku. Po raz pierwszy oficjalnie, publicznie. Szczęście, uniesienie, które znają tylko matki.
- « poprzednia
- strona 6 z 11
- następna »