"Wyszły na spotkanie"

Mieć nadzieję. Że będzie lepiej, że będzie inaczej, bo dłużnej tak być nie może. Że wreszcie zapanuje sprawiedliwość, uczciwość, prawo.

Mieć nadzieję. Że będzie ci lepiej. Że załatwisz, że otrzymasz, dostaniesz to, o co się starasz, co chcesz, co ci się należy, na co czekasz, o co się dobijasz, upominasz, prosisz, żądasz.

Mieć nadzieję. Że wrócisz do sił, do kondycji, do zdrowia, do swojej młodości, do swojej sprawności fizycznej i intelektualnej i będziesz silny, sprawny i stać cię będzie na wszystko tak jak dawniej i jak nigdy dotąd.

Mieć nadzieję. Nawet wtedy, kiedy się nie ma żadnych szans. Nawet wtedy, kiedy upływa dzień za dniem, tydzień za tygodniem, miesiąc za miesiącem i nic się nie zmienia, wszyzstko jest tak jak było, a nawet jest jeszcze gorzej. Sterczy ściana twarda, nieugięta, bez rysy, bez cienia, bez perspektyw.

M.M.

Wydawnictwo:

Boży doping

Boży doping

Rozważanie na maj

,Usłysz Bożej Matki głos, która wzywa ciągle nas, chce u Syna znów wyprosić cud przemiany serc\"

Mały Beniamin usiadł przy biurku, aby napisać list do Pana Boga z prośbą o małą siostrzyczkę. Zaczął tymi skowami: ,,Kochany Panie Boże, zawsze byłem dobrym chłopcem..."W połowie zdania zatrzymał się i pomyślał: Zapewne Bóg w to nie uwierzy. Podarł kartkę i wrzucił do kosza i ponownie zaczął pisać:,, Kochany Panie Boże, najczęściej byłem dobrym chłopcem...". I znowu się zatrzymał, myśląc: z pewnością to Pana Boga nie wzruszy. Kolejna kartka powędrowała do kosza. Strapiony Beniamin poszedł do łazienki, wziąl duży ręcznik i rozłożył go w pokoju na tapczanie. Po czym sięgnąl po figurkę Matki Bożej, która zajmowała w pokoju honorowe miejsce. Położył ją na tapczanie,owinąl delikatnie ręcznikiem i obwiązał sznurkiem. Następnie położył figurkę Matki Bożej na biurku i zaczął kolejny list: ,,Kochany Panie Boże, jeśli chcesz ujrzeć swoją Matkę...". I tu wyłuszczył cały swój problem, będąc święcie przekonany, że Pan Bóg zastraszony utratą Matki, z pewnością go wysłucha.
czytaj więcej

Modlitwa Sportowca

Boże, dziękuję Ci za radość, jaką daje sport i gra. Dziękuję Ci za koleżeństwo i przyjaźń, jakich dzięki nim doświadczam. Nie pozwól, bym w zwycięstwie był wyniosły, a w porażce tracił nadzieję. Wszystko, cokolwiek stworzyłeś, wychwala Ciebie, także ciało człowieka, które w tak cudowny sposób ulepiłeś z prochu ziemi. Pomóż mi wysławiać Cię we wszystkim, a w końcu daj mi nagrodę, jaką obiecałeś zwycięzcy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
czytaj więcej

Goście

Bardzo się cieszę, że taka strona powstała. Jestem z wami i po waszej stronie.
czytaj wiecej