28 Pielgrzymka sportowców na Jasną Górę

28 Pielgrzymka sportowców na Jasną Górę

Z modlitwą za polską reprezentację w piłce nożnej oraz z podziękowaniem za swoje sukcesy i osiągnięcia na Jasną Górę przybyła 28. pielgrzymka sportowców. Wzięli w niej udział głównie przedstawiciele uczniowskich klubów i ich trenerzy, ale nie zabrakło także doświadczonych zawodników i olimpijczyków. Punktem kulminacyjnym było złożenie przed Cudownym Obrazem Matki Bożej ślubowania: sumienności, pracowitości na treningach, przestrzegania zasad fair-play i bycia wzorem sportowca. Organizatorem spotkania corocznie jest Katolickie Stowarzyszenie Sportowe Rzeczypospolitej Polskiej.

Specjalne świadectwo na jasnogórskie spotkanie przygotował Arkadiusz Milik. Zostało ono zamieszczone w magazynie sportowym „Mistrz”. Piłkarz podkreśla w nim, że wiara w Boga jest dla niego bardzo ważna i ma duży wpływ na życie. – Modlę się codziennie i wiem, że Bóg pomaga mi na boisku. Nie wstydzę się mojej wiary – czytamy w artykule „Wzór sportowca”. Arkadiusz Milik podkreśla, że receptą na sukces jest systematyczna praca. – Sam się o tym przekonałem. Wszystkim młodym chłopakom mówię, żeby ciężko pracowali. Determinacja i ciężka, czasem mordercza praca, na każdym treningu to bardzo ważne – twierdzi reprezentant Polski. Zapytany o szanse Polaków na mundialu w Rosji podkreśla, że drużyna w każdym meczu będzie walczyć o komplet punktów. – Jedziemy do Rosji po to, by zaprezentować się jak najlepiej – zapewnia.

– Dawanie świadectwa o wierze jest bardzo ważne – mówią obecni na pielgrzymce młodzi sportowcy. Paweł Zawisza z Parafialnego Klubu Sportowego w Bojszowicach Nowych powiedział, że filmik z Robertem Lewandowskim ukazującym go z krzyżykiem na piersi dodał mu odwagi i przekonania, że warto głośno mówić i pokazywać swoja przynależność do Kościoła.

Zawodnicy zauważają, że zwycięstwo na mundialu nie jest najważniejsze, liczą się także piłkarskie emocje i doświadczenie wspólnoty. – Modlitwa na pewno może pomóc, ale najważniejsze jest wspólne przeżywanie emocji, bo Polska jest wspólnym domem, jesteśmy jednym narodem, bez względu na to kto jest w jakiej partii, jesteśmy jedną drużyną – powiedział Dawid Kastelik, ministrant z Bojszowic.

Hasłem spotkania były słowa: „Maryjo, obudź w narodzie troskę o wychowywanie dzieci i młodzieży poprzez sport oparty na etyce wiary katolickiej”.

Na pielgrzymce jak zawsze nie zabrakło polskich sław w dziedzinie boksu. Obecni byli: Marian Kasprzyk - mistrz olimpijski, Jerzy Rybicki - mistrz olimpijski oraz Józef Grudzień - mistrz i wicemistrz olimpijski.

Na pielgrzymce jak zawsze nie zabrakło polskich sław w dziedzinie boksu. Obecni byli: Marian Kasprzyk - mistrz olimpijski, Jerzy Rybicki - mistrz olimpijski oraz Józef Grudzień - mistrz i wicemistrz olimpijski.

W pielgrzymce uczestniczyli m.in. narciarze i działacze Uczniowskiego Klubu Sportowego Rawa Siedlce oraz Polskiego Związku Narciarskiego, którzy dziś dotarli na Jasną Górę w trzydniowej pielgrzymce na nartorolkach, 30 osób pokonało 365 km. – Od środy biegliśmy na nartorolkach do Częstochowy. Wielu z nas było głęboko wycieńczonych, ale przybiegliśmy do naszej Matki – powiedział Amadeusz Aniszewski z KS Rawa Siedlce. Dodał, że „Bóg daje nam motywację i siłę, aby dążyć do tego, co chcemy robić”.


Zarówno młodzi, jak i emerytowani sportowcy pamiętali o polskiej reprezentacji w piłce nożnej, która za chwilę weźmie udział w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w Rosji: „Chcemy, żeby ta nasza drużyna jak najwyżej zaszła, życzę jej tego z całego serca, sadzę, że z grupy na pewno wyjdzie, a myślę i życzę jej, żeby do półfinału weszła i zdobyła medal” – podkreśla Jerzy Rybicki mistrz olimpijski z Montrealu w boksie.

Mszy św. odprawionej o godz. 12.00 w bazylice przewodniczył o. Jan Poteralski, podprzeor Jasnej Góry. Koncelebrowali m.in. ks. Edward Pleń sdb (krajowy duszpasterz sportowców) i ks. Mirosław Mikulski, honorowy prezes Katolickiego Stowarzyszenia Sportowców.

„Pan Bóg was obdarzył talentem – i przy pomocy trenerów, mistrzów, nauczycieli te talenty rozwijacie. Bo źle się dzieje, pamiętamy to z Pisma Świętego, kiedy ktoś miał talent i ten talent zakopał. I tak może być. Jedni szybko biegają, inni grają w piłkę, inni boksują – ale zostaliście obdarzeni talentami. Dlaczego akurat wy? Nie wiemy. Pan Jezus powie: Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili” – przypominał o. Jan Poteralski  .

„Podziwiamy was, sportowców, zwłaszcza piłkarzy, kiedy przed występem robicie znak krzyża czy składacie ręce do modlitwy. Jest to pewne świadectwo. Czasami jesteście przez to krytykowani, ośmieszani, że taki czy inny piłkarz przeżegnał się czy odmówił modlitwę. Ale niech sobie gadają. Chodzi o świadectwo. Jesteście pewnymi ambasadorami Polski, wiary, Pana Jezusa, Matki Bożej” – podkreślał o. podprzeor.


„Od środy biegliśmy na nartorolkach do Częstochowy. Wielu z nas było głęboko wycieńczonych, ale przybiegliśmy do naszej Matki - mówi Amadeusz Aniszewski z KS Rawa Siedlce – Bóg daje nam motywację i siłę, aby dążyć do tego, co chcemy robić”.

Dominik z Klubu Sportowego Rawa Siedlce zapytany o połączenie wiary i sportu mówi: „Jest to bardzo ważne, podczas ciężkich etapów na treningach, kiedy już nie ma sił, bardzo pomaga pomodlenie się albo pomyślenie, że jest ktoś nad nami, że ktoś czuwa. Narciarze z Klubu Sportowego Rawa Siedlce są jednymi z najlepszych w Polsce, najlepszy Maciej Staręga jest 2-krotnym olimpijczykiem, wielokrotnym mistrzem Polski, zawodnicy są na bardzo wysokim poziomie” – opowiada Dominik.

Jedną z grup biorących udział w pielgrzymce była grupa sportowa dziewczyn grających w siatkówkę z Krupskiego Młyna. „Co sobotę trenujemy z dziewczynami i co roku bierzemy udział w diecezjalnym turnieju siatkówki Marianek. Jesteśmy czterokrotnymi mistrzyniami diecezji – opowiada Klaudia Makota– Wiemy, że wszystkie troski czy problemy, kłopoty złożyć Matce Bożej”.

„Na pewno wiara pomaga w sporcie, wiara pomaga pokonywać wiele trudności, które mimo wszystko zawsze w sporcie będą. Prędzej czy później napotka się na takie przeciwności życiowe w sporcie - czy to w codzienności, że potrzebny jest ten moment wiary, że człowiek uwierzy w siebie, ale też zawierzy Bogu, że może pokonać swoje przeciwności. I to jest najważniejsze w tym wszystkim, że zwycięstwa są drugorzędne, a na pierwszym miejscu będzie siła wiary, która niesie nie tylko w sporcie, ale każdego dnia w życiu - podkreśla ks. Sebastian Binkowski z Krupskiego Młyna – Będziemy i kibicować i modlić się, żeby nic się nie stało naszym piłkarzom, i żeby wypadli jak najlepiej. Wierzę głęboko, że Polacy dobrze się spiszą i zajdą bardzo daleko Mistrzostwach Świata”.

„Od 10 lat jestem w Katolickim Stowarzyszeniu Sportowym, współpracujemy i organizujemy te wszystkie imprezy katolickie, sportowe, przeżywamy wielkie przygody, szczególnie dzieci, nie tylko z Warszawy czy z Katowic, ale z całej Polski. Na co dzień, po lekcjach dzieci nie siedzą przed komputerem, telewizorze, tylko przychodzą na zajęcia treningowe, jeździmy na ogólnopolski opłatek sportowców - opowiada Grzegorz Szubert, nauczyciel wf szkoły w Wierzbnie – U mnie w szkole jak Polska gra, to cała szkoła chodzi w barwach narodowych, dzieci są zadowolone, przeżywamy przygodę, dzieci proponują wynik. Dzieci moje wyprowadzały reprezentację Mołdawii na meczu Polska-Mołdawia we Wrocławiu, w czasie eliminacji Mistrzostw Świata ”

W programie pielgrzymki znalazło się także spotkanie w Sali Papieskiej, a także Droga Krzyżowa na jasnogórskich Wałach. Pielgrzymkę organizuje Katolickie Stowarzyszenie Sportowe.



Ostatnia galeria

Obejrzyj fotogalerię

Rozważanie na kwiecień

Przykazanie miłości nie jest nakazem, ale zaproszeniem

Jeśli miłość Boga zapuściła w człowieku głębokie korzenie, to jest on w stanie kochać nawet tych, którzy na to nie zasługują, tak jak to właśnie czyni Bóg względem nas..Ojciec i matka nie kochają swoich dzieci tylko wtedy, gdy na to zasługują: kochają je zawsze, chociaż oczywiście dają im do zrozumienia, kiedy popełniają błędy. Uczymy się od Boga, aby zawsze chcieć tylko i jedynie dobra a nigdy zła. Uczymy się patrzeć na drugiego nie tylko naszymi oczyma, ale także spojrzeniem Boga, które jest spojrzeniem Jezusa Chrystusa. Jest to spojrzenie, który pochodzi z serca i nie zatrzymuje się na tym co powierzchowne, przechodzi ponad pozorami i udaje się jemu pojąć najgłębsze pragnienia drugiego: by być wysłuchanym, by bezinteresownie zwrócić na niego uwagę, jednym słowem: by być kochanym.
czytaj więcej

Goście

Szczęść Boże! Wyrażam ogromne słowa uznania twórcom tej strony. Życzę wielu łask Bożych i natchnień ...
czytaj wiecej