Z kibica turysta
Zgodnie z szacunkami podczas Euro 2012 Polskę ma odwiedzić blisko milion kibiców. Polska Organizacja Turystyczna (POT) zastanawia się jak fanów piłki nożnej przemienić w turystów, którzy do kraju nad Wisłą powrócą w przyszłości w celach turystycznych i wypoczynkowych.
Zapraszają kibiców do Polski
Na rok przed rozpoczęciem Euro 2012 Polska Organizacja Turystyczna przygotowała film reklamowy, mający zachęcać do przyjazdu na przyszłoroczną imprezę, którą Polska organizuje razem z Ukrainą. W trwającym 60 sekund filmie (możesz zobaczyć go poniżej) prezentowane są kolejne sceny z Polakami z różnych miejsc Polski. Całość kończy pytanie „Ilu Polaków potrzeba, żebyś przyjechał do Polski?”.
Zobacz gdzie będą grali
Jeżeli nie możesz doczekać się meczów Euro 2012, to już dziś możesz zobaczyć stadiony, na których w czerwcu przyszłego roku zagrają najlepsi piłkarze na Starym Kontynencie.
Bezpieczne mistrzostwa z przyjaznymi kibicami
Jak zapewniają organizatorzy Mistrzostwa Europy w 2012 r. będą bezpieczną imprezą. Problemów mają nie sprawiać też kibice z czterech polskich miast, w których będą odbywały się mecze Euro 2012. By tak faktycznie było, od dłuższego czasu realizowane są dwa projekty, adresowane do fanów z Warszawy, Gdańska, Poznania i Wrocławia. W czasie Mistrzostw Europy działać będą zaś Ambasady Kibiców, które poprowadzą właśnie kibice.
Miliony fanów chcą na mecz
Dwanaście milionów osób chce obejrzeć mecze Mistrzostw Europy na żywo. Właśnie tyle zamówień na bilety złożyli fani na oficjalnej stronie internetowej UEFA. Problem w tym, że do wolnej sprzedaży trafiło 550 tys. wejściówek.
Uczynny jak… kibic
W ostatnich tygodniach trudno znaleźć w mediach pozytywne opinie o polskich kibicach. Coraz częściej pojawiają się pytania, czy fani znad Wisły nie zakłócą przebiegu Euro 2012. Obawy są chyba trochę na wyrost, bo nasi kibice potrafią się dobrze zachowywać nie tylko na trybunach, ale także poza nimi.
Nie tylko na stadionach
Nie wszyscy chętni, którzy chcą obejrzeć mecze Mistrzostw Europy, będą mogli to uczynić, zasiadając na trybunach stadionów. Nie znaczy to jednak, że muszą zostać kibicami w kapciach, którzy spotkania najlepszych drużyn w Europie będą śledzić w domowym zaciszu.